"Ma być kolorowo i kwieciście"- usłyszałam od cioci ośmioletniej elegantki.
Szczęśliwa , że uniknę robienia różowości w stylu Barbie, z ochotą zabrałam się za wykonanie bransoletki.
Od razu przypomniał mi się wzór w kwiatuszki, jaki znalazłam na stronie Weraph ( tutaj).
Bransoletka miała być nieco grubsza, więc schemat trochę zmodyfikowałam.
Według pomysłu Weraph ( tutaj )wykonałam również wieńczący pracę kwiatuszek.
W tym miejscu głębokie ukłony i serdeczne dzięki za kolejny świetny kurs Weraph .